Kot w historii

Kot w historii
Oceń
(Ocena: 5, Głosów: 5)
Dawno, dawno temu w Egipcie koty traktowano jak bogów. Oddawano im hołdy, a zabicie kota było słono karane. Gdy umarł, ludzie z okolicy zbierali się na placu i modlili, potem zwierzę mumifikowano. Czczono koty również dlatego, że łapały myszy i szczury. Ludzie byli im wdzięczni, bo gryzonie wyjadały im jedzenie. Nadeszły też gorsze czasy dla kotów. Zamiast je czcić, ludzie uznawali, że w kotach żyją czarownice i złe duchy. Zaczęto je palić na stosach (jak to czarownice), zabijać i wyganiać z miasta. Teraz na szczęście koty mogą spokojnie siedzieć u nas w domu, chociaż niektóre jeszcze czekają w schronisku albo na ulicy na swoją nową rodzinę... Ale i tak mają trochę lepsze czasy teraz, niż wtedy, kiedy traktowano je jak czarownice :) Krótkie P.S. od Marty: Temat jest bardzo ciekawy i dość rozległy, dlatego pozwoliłam sobie na małe uzupełnienie. Kot to chyba jedyne zwierzę, które wzbudza tak skrajne emocje – od niemal religijnego kultu po zabobonny strach. Na przestrzeni wieków były czczone jako bóstwa, ale też okrutnie mordowane jako wysłannicy szatana. Najprawdopodobniej pierwsze oswojone koty pojawiły się w Egipcie ok. 3 tys. lat p.n.e. Przypisywano im wówczas nadprzyrodzoną moc i czczono jako domowe bóstwa "miw", które uosabiały mądrość, witalność, radość i płodność. Za zabicie kota groziła kara śmierci, a kiedy zwierzę umierało, balsamowano jego zwłoki i umieszczano w świątyni bogini Bastet, opiekunki kotów i ogniska domowego.
Figurka Bastet: z brązu
British Museum, ok. 664-332 p.n.e
fot. Lenka P (flickr.com)
na licencji CC-BY-SA 2.0
Zmumifikowane koty - British Museum
fot. radiowood2000 (flickr.com)
na licencji CC-BY-SA 2.0

W czasach legionów rzymskich, chętnie zabierano ze sobą te zwierzęta na wyprawy wojenne żeby strzegły zapasów przed gryzoniami. Kota, jako pożyteczne i cenione zwierzę postrzegano również w starożytnej Persji, Indiach i Grecji. Trzeba było europejskiego średniowiecza, żeby pojmowanie kota odwróciło się o 360 stopni. Kościół chrześcijański, walczący ogniem i mieczem z pogańskimi wierzeniami, tą samą metodę stosował w stosunku do kotów. Kto z nas nie słyszał o tym, że czarny kot przynosi pecha? Kot – zwłaszcza czarny - symbolizował magię i diabła, był współpracownikiem czarownic i sprowadzał nieszczęście. Koty były torturowane i palone na stosie.

fot. scootrejinx (flickr.com) na licencji CC-BY-SA 2.0

W pewnym momencie – na szczęście dla kotów - średniowieczną Europę zaczęła gnębić plaga myszy i szczurów. Nagle okazało się, że „diabelskie nasienie” świetnie sprawdza się w walce z gryzoniami, a zabicie kota groziło klątwą ze strony Kościoła. Jednak dopiero w XVIII wieku koty trafiły na salony, stały się domowymi pupilami i na dobre zagościły w sztuce.

"Kobieta z kotem" Auguste Renoir
"Dziewczyna z kotem" Lucian Freud
Zdjęcia pochodzą ze strony www.koty.pogodzinach.net/sztuka.html

Wiele przesądów przetrwało jednak do dziś. Niekiedy słyszy się, że koty w nocy rozszarpują gardła swoim opiekunom, a kiedy czarny kot przebiegnie Ci drogę, pech murowany. Podobnie uważali górnicy – kot w kopalni przynosi nieszczęście. Według marynarzy natomiast kot jest nosicielem duchów ochronnych. Podobno spotkanie kota w pierwszy dzień nowego roku to dobry znak. Jeżeli kot kichnie na pannę młodą w dniu ślubu, jej małżeństwo będzie zdrowe i szczęśliwe. Jeśli jednak kot kichnie trzy razy pod rząd, to ten, kto mieszka z kotem zachoruje na przeziębienie. Można wierzyć lub nie, na pewno jednak absurdalny jest pogląd, że kocia skórka jest świetna na reumatyzm. Żywy, ciepły kot działa jak termofor, ale nigdy sama skóra! Koty towarzyszyły nam na przestrzeni wieków, są z nami teraz i będą w przyszłości. Tysiące lat temu czczono je jako bogów. Czasami mam wrażenie, że one nigdy o tym nie zapomniały.

Źródło: www.koty.pogodzinach.net/boskie.html

Komentarze

Wszystkie komentarze
  • 0

    Chyba o 180 stopni, bo przy 360 wracamy do pozycji wyjścia ;)

  • 0

    lubie egoit więc ten artykuł mnie bardzo sbodobał pisz dalej o takich rzeczach daje ci 10/10 :)

  • 0

    xxxxxxxxxxxxxxxxxxdddddddddddddddddddd

  • 0

    ja ma też kota, który traktuje się jak króla. Jak daje im jeść to drapie swoich kolegów:)

  • 0

    jestem pod wrażeniem XD

  • 0

    taki kot tylko pogratulować:)

  • 0

    :):):):):)))))))))))))) śliczności nad śliczności:_:):):):)

  • 0

    och, chyba większość NASZYCH kotów traktuje nas jak podwładnych i domaga sie należnych hołdów. A co do działań leczniczych - koty lubią promieniowanie ujemne, a takie wydaje stan zapalny w naszym organizmie i dlatego koty chetnie układaja się na naszym bolącym z powodu reumatyzmu ramieniu. I dlatego kocia "skórka" jest nieprzydatna, bo kot pochłania ujemne promieniowanie a nie jego skóra

  • 0

    Fajny artykuł, dość obszerny i zdjęcia też niezłe.

  • 0

    W książce mam coś podobnego.

Pokaż więcej