Trochę o odżywianiu małych kociąt

Odżywianie kotów nie jest łatwą sprawą. Każdy z nich ma swoje indywidualne preferencje. Pokarm przyjmowany od matki przez kocie niemowlęta zawiera m.in. różne witaminy, kwasy tłuszczowe, białka i przeciwciała, które przeciwdziałają różnym infekcjom. Jednak ich poziom spada z chwilą odłączenia kociąt od matki. Jeżeli opiekun nie znajdzie wtedy matki zastępczej może kupić specjalne mleko dla małych kotów oraz dodatkowo mieszać je sam. Mleka dla małych kotów jak sądzi wielu ludzi nie rozpuszcza się! Koty mają tłuste mleko. Oto przykładowy przepis 200 ml mleka 3,2 %; łyżka śmietany; 1 żółtko. Lekko podgrzane mleczko podawać kociętom. Preparaty mlekozastępcze, swoim składem są bardzo zbliżone do naturalnego mleka kociego. Niestety, nie zawierają przeciwciał chroniących młode przed zakażeniami w pierwszych tygodniach życia, tzw. siary. Sztuczne mleko przygotowujemy ściśle wg receptury zalecanej przez producenta. W pierwszym tygodniu życia kociaki karmimy 6 razy na dobę. W kolejnych – zmniejszamy częstotliwość. W drugim tygodniu dokarmiamy maleństwa co 6 godzin. Od 3. tygodnia zaczynamy podawać pokarm stały, np. karmę suchą moczoną w sztucznym mleku, mięso surowe chude skrobane. Aby ułatwić maluchom naukę jedzenia, pokarm podajemy na ciepłym, płaskim spodeczku. Nadal dokarmiamy kocięta sztucznym mlekiem. W sytuacji wystąpienia w miocie konfliktu serologicznego, tzn. różnych grup krwi u matki i młodych, po pierwszej dobie dokarmiania miotu sztucznym mlekiem, gdy już wytworzy się bariera błony śluzowej jelita, możemy powrócić do podawania mleka matki. Dzieje się tak dlatego, że po pierwszej dobie od porodu przestają wchłaniać się przeciwciała matczyne zawarte w siarze, zapewniające tzw. odporność bierną w początkowym okresie życia, ale powodujące także wystąpienie konfliktu serologicznego.