1. Czy mogę poświęcić wystarczająco dużo czasu mojemu czworonożnemu przyjacielowi: głaskać go, bawić się z nim, codzić na spacery, czesać go i trymować?
2. Czy mam odpowiednią ilość pieniędzy, które należy przeznaczyć na zakup psa, pokarmu, opiekę zdrowotną, pielęgnację, ubezpieczenie, podatek i opiekę zwierzęcia podczas mojego urlopu?
3.Czy moje plany życiowe są na tyle ustabilizowane, że w najbliższym czasie nadal będę mieć czas, by zajmować się psem?
4. Czy mogę trzymać w moim mieszkaniu psa?
5. Czy jestem gotowy zrezygnować dla psa z niektórych przyjemności własnej swobody?
6. Czy znam odpowiednią osobę, która będzie mogła się troszczyć o psa podczas mojego urlopu lub choroby?
7. Czy potrafię zapoznać się z podstawowymi informacjami dotyczącymi odpowiedniego utrzymania psa?
8. Czy jestem gotowy zapewnić psu odpowiednią ilość ruchu i spacerować z nim nawet podczas deszczu i przy brzydkiej pogodzie?
9. Czy jestem w stanie pogodzić się z tym, że pies przynosi ze sobą do domu brud i trzeba po nim sprzątać?
10. Czy wszyscy członkowie rodziny zgadzają się na posiadanie psa i nikt nie jest uczulony na jego sierść?
Jeśli na wszystkie pytania odpowiedzieliście "tak" to znaczy, że jesteście gotowi na przyjęcie do swojego domu psa!
Komentarze
Wszystkie komentarzeOczywiście że przed zakupem psa trzeba sobie takie pytania postawić ale nie tylko sobie, tylko także innym członkom rodziny! Warto pamiętać że pies potrzebuje towarzystwa, ruchu i trzeba pamiętać o odpowiednim jego odżywianiu - ja stawiam tylko na naturalne potrzeby psów i kupuję bardzo zdrowe pełnowartościowe karmy Naturea.
większość z nas odpowie na te wszystkie pytania tak, jednak większość oprze to tylko na stwierdzeniach. Znam wiele osób które jednak nie podołały. Bardzo często pomagam psiakom jak tylko mogę i prosze o wsparcie tej akcji http://www.keko.pl/product-pol-9972-Przybij-piatke-nakarm-mordke.html. Chodzi o nakarmienie sporej grupki głodnych czworonogów ! :)
wsztstko na tak mam golden retrivera
TAK TAK TAK na wszystkie pytania TAK :D
A ją mam labradora yorka i grzywacz chińskiego jakoś ją sama daję sobie radę
ja juz pare razy musiałam zadawac sobie takie pytania,,bo juz pare psow gosciło w mojej rodzinie,,wszystkie dozywało póznej starosci i godnie wybierały sie na dalszą wedrowke za tęczowy most... tam wszystkie moje siersciuchy czekaja na mnie ,, bo bardzo je kochałam i one mnie...
Jest to duży obowiązek niezależnie od wielkości czworonoga. Z każdym trzeba wyjść, każdy musi się wybiegać. Jedynie koszty jedzenia na dłuższą metę mogą być różne (wiadomo - większy więcej je ;)
ale fajne dobre rady ja mam yorka miniaturkę i fakt to jest duży obowiązek
:)Bardzo ciekawe...........................
ja zastanawim sie nad rasą poradzcie coś ;-)